Aktualności

Nawrócony żołnierz – świadek Zmartwychwstałego

W Watykańskiej Bazylice św. Piotra znajduje się ciekawa relikwia – grot włóczni św. Longina. Co to za włócznia? I kim był św. Longin? Otóż jest to włócznia, którą przebito bok Chrystusa. Św. Longin zaś to człowiek, który przed chrztem nosił imię Kasjusz. Już po brzmieniu imienia możemy poznać, że to imię łacińskie. Kasjusz był rzymskim żołnierzem, który przebił bok Chrystusa. Następnie pilnował Pańskiego Grobu. Gdy arcykapłani chcieli go przekupić, by opowiadał plotkę o wykradzeniu ciała Jezusa z Grobu, Kasjusz wraz z kilkoma towarzyszami uciekł do rodzinnej Kapadocji. Podczas chrztu przyjął imię Longin (łac. Longinus). W Kapadocji głosił prawdę o zmartwychwstaniu Jezusa. Tam miał zostać odnaleziony przez rzymskich żołnierzy, którzy wykonali rozkaz za jego ucieczkę – ścieli go mieczem. 

Postać św. Longina to przykład, że można nie ugiąć się wobec tych, którzy chcą nam narzucić jakąś narrację i być wiernym prawdzie. Prawda, według klasycznej definicji to zgodność słów z faktami. Prawda o Jezusie i Jego zmartwychwstaniu to coś, co zmieniło świat. Chrześcijaństwo i niesiona przez naszą wiarę prawda stała się obok rzymskiego prawa i greckiej filozofii jednym z fundamentów Europy. 

Wobec prawdy można zajmować różne stanowiska. Często jest ona niewygodna i jej głoszenie jest trudne. Możemy o tym przeczytać w biblijnych opisach spotkań ze Zmartwychwstałym. Kobiety z Ewangelii chcą głosić prawdę o zmartwychwstaniu, jednak jak zaznacza Ewangelia „z bojaźnią i wielką radością”. Prawda daje im wewnętrzną radość, a jednocześnie boją się, że za głoszenie mogą spotkać je trudności. W kontraście do pozornie słabych kobiet znajdują się żołnierze, którzy mieli pilnować grobu Jezusa. Pytają arcykapłanów, co zrobić z prawdą; jakie stanowisko zająć wobec prawdy. Prawda zostaje przez nich sprzedana za pieniądze. Jednak była to marna zapłata. Dlaczego? Świetnie pokazuje to film Zmartwychwstały z 2016 r. Karą dla żołnierzy za niewykonanie rozkazu była śmierć. Na nic im pieniądze, może na chwilę dały pociechę, ale potem musieli ponieść śmierć i to nie ulegało przedawnieniu. Św. Longin miał zostać ścięty około 30 lat po śmierci Jezusa.